Ale jestem zły! Przedobrzyli z tym wersjami! Jestem wielkim fanem skrótów klawiaturowych na maku. Dzięki nim wykonuję swoją pracę szybciej. Bardzo sobie je cenię, a w szczególności cenię sobie to, że w wielu, wielu programach działają one identycznie. Jednym z moim ulubionych skrótów jest (a raczej było) ⌘ + ⇧ + S, czyli popularne „zapisz jako”. Kiedy to się przydaje? Gdy pracujemy na jakimś pliku i od pewnego momentu chcemy go zostawić w spokoju i pracować dalej nad jego kopią. Wciskamy (to znaczy do tej pory wciskaliśmy) wówczas ⌘ + ⇧ + S i zapisujemy kopię programu pod nową nazwą. Najprostszy przykład:
Wyprodukowałem wczoraj ikonę naszego nowego podcastu Szarlotka na gorąco:
Następnie chciałem wykonać ikonkę o mniejszych rozmiarach, żeby umieścić ją w prawej kolumnie. Jednocześnie chciałem zachować duży oryginał. W sposób naturalny, całkowicie intuicyjny, zupełnie o tym nie myśląc, kliknąłem w programie Podgląd skrót klawiaturowy ⌘ + ⇧ + S i…. nic! Nie ma tego skrótu! Sprawdziłem natychmiast i nie ma także tego skrótu w całym pakiecie iWork, nie ma go także w programie TextEdit. No jasny gwint?! Komu to przeszkadzało?!? W zamian otrzymujemy coś takiego jak Powiel, które jak się dobrze przyjrzeć ma dosyć podobną funkcjonalność, tylko, po pierwsze nikt nie pomyślał, żeby przypisać temu „Powiel” jakiś skrót klawiaturowy, co oznacza, że trzeba oderwać ręce od klawiatury, poszukać myszki lub touchpada i dopiero znaleźć Powiel w menu lub kliknąć strzałkę tuż obok nazwy pliku i tam wybrać Powiel.
Po drugie, trzeba teraz wykonać jedną czynność więcej. Należy zamknąć oryginalny plik, z którym nie chcieliśmy już dłużej pracować, który, nie wiedzieć czemu, pozostaje otwarty. Ergonomicznie wszystko bez sensu. Dobrze, że póki co w pozostałych pozostałych programach, których używam, wszystko jest na miejscu. Ciekawe jak długo? Bo jak ruszy lawina update’ów, dostosowujących programy do Liona, to chyba przyjdzie czas na zmianę przyzwyczajeń. No szkoda, to kolejna po gestach zmiana, którą niestety postrzegam bardzo negatywnie. Przyzwyczajenie to druga natura człowieka, po co to zmieniać?
P.S. Jeżeli chcielibyście wiedzieć co mi się nie podoba w gestach w Lionie, to zapraszam na Szarlotkę na gorąco!