Jak po raz pierwszy włączyłem Plants vs. Zombies 2, to złapałem się za głowę. Liczba różnego rodzaju gadżetów do kupienia chyba nigdy nie była tak duża jak w tej grze. Zaraz, halo, co to jest? Rośliny, które do tej pory można było zdobyć w grze za darmo teraz są płatne, różnego rodzaju power-upy płatne, wirtualna waluta w grze, a jakże, do kupienia za grube euro. Moje podejrzenia dodatkowo wzmogło to, że gra jest za darmo. Aha, dadzą nam pograć przez maksymalnie 0,5h, po czym trzeba będzie wyłożyć kasę na dodatkowe poziomy.
Jak przeliczyłem na szybko, zdobycie wszystkich roślin i wszystkich dodatków w grze to wyszło coś ponad 30 euro. No chyba ich pogrzało. Nie gram w to „coś”! A potem zacząłem grać…
Minęło kilka tygodni i niniejszym chciałbym wszystko grzecznie odszczekać. Dodatkowo już dzisiaj chciałbym nominować PvZ 2 do gry roku. Gram w tę grę już grube kilkadziesiąt godzin, nie wydałem ani grosza, a jestem bliski ukończenia całości (niestety nie na 100%, do tego trzeba miesięcy) i jestem zachwycony. Gra jest niezwykle różnorodna, nie nudzi się ani przez sekundę i ma to co bardzo lubię, czyli pięknie i prawidłowo stopniowaną skalę trudności. Podstawowe poziomy są dosyć proste, ale żeby „wymaksować” grę na, trzeba napocić się i to zdrowo. Jak dla mnie pełne 10/10 bez żadnego naciągania.
O co więc chodzi z tymi płatnościami? Ano te są dla leniuchów. Komu nie chce się żmudnie zbierać gwiazdek, które są potem potrzebne do odblokowywania kolejnych poziomów może je kupić. Komu nie chce się cierpliwie zbierać kluczy, aby odblokowywać kolejne rośliny, może je kupić. Wirtualną walutę w grze też można kupić. Oczywiście jesteśmy kuszeni tą możliwością łatwego wydawania pieniędzy cały czas, więc wyjątkowo łatwo jej ulec. Mi póki co udało się, a tak jak wspominałem jestem bliski ukończenia całej gry.
Jestem niezwykle ciekawy co się bardziej opłaciło Twórcom gry, czy sprzedaż jedynki PvZ (to też świetna gra), czy też rozdawanie dwójki i potem odbicie sobie wszystkiego w dodatkach wewnątrz gry. Podejrzewam, że decyzja, aby tak właśnie zrobić wynikła z tego, że już w pierwszej części sporo ludzi wydało kasę na dodatki, a decyzja, żeby dwójkę zrobić za darmo pozwoliła przede wszystkim zwiększyć zasięg. Jestem także bardzo ciekawy Waszej opinii, po pierwsze jakie gry wolicie, czy płatne, ale w pełni odblokowane, czy też darmowe (lub bardzo tanie), ale później wymagające od nas dodatkowych płatności. No i oczywiście dajcie znać, czy przeszliście już Plants vs. Zombies 2 :)