Zapewne oznacza to także jeszcze tysiące innych spraw, ale my użytkownicy najszybciej odczujemy to poprzez zmianę wyglądu niektórych aplikacji Apple w systemie iOS. Od teraz nad wyglądem wszystkiego, ale to dosłownie wszystkiego, począwszy od wyglądu wtyczki do prądu, skończywszy na kącie zaokrąglenia ikonki będzie czuwał w Apple Jonathan Ive. Do tej pory był on odpowiedzialny tylko za wygląd sprzętu. Od teraz będzie decydował także o designie systemów OS X i iOS.
Ponoć w Apple były dwa obozy designerów. Pierwszy jest skupiony wokół Ive’a i są to zwolennicy absolutnej prostoty i braku jakichkolwiek udziwnień. Efekty ich pracy widzimy oglądając np. to jak teraz wygląda Mac mini. Drugi obóz to ludzie Forstalla, który lubił w designie np. imitację skóry, drewna, itp. Forstall był ponoć człowiekiem Steve’a Jobsa, który często wspierał go we wprowadzaniu jego rozwiązań. Teraz tego wsparcia brakuje, a Scott Forstall ze spółki odchodzi.
A to oznacza np. to, że takich ikonek już więcej nie zobaczymy: