Dzisiaj był ostatni dzień Targów Macworld/iWorld 2013. Biegaliśmy po różnych stoiskach dokręcając co ciekawsze materiały. Zanim jednak przystąpiliśmy do ciężkiej pracy, mieliśmy przerwę na chwilę rozrywki. Wczoraj wieczorem byliśmy na imprezie Circue du Mac organizowanej przez Mac Observer. Poranek był ciężki :)
W drodze na imprezę.
A na scenie… ekipa Macworldu!
Pod sceną też sporo się działo.
Fajna koszulka :)
A rano, mimo nocnych przygód, jak zawsze, ruszamy w kierunku Moscone Center.
San Francisco to też korki.
Zaczęliśmy dzień od zakupów. Dobra wyprzedaż nie jest zła! Jakbym kupił jakąś koszulkę wczoraj, to chyba bym się dzisiaj zastrzelił. A tak, szaleństwo!
Lokalne iKubasy! :) Tylko czy się nie stłucze w drodze do Polski? A w czym Ty pijesz swoją poranną kawę? Może czas na kubeczek MacGadki?!
Targi Macworld to nie tylko stoiska ze sprzętem i oprogramowaniem. To także dyskusje panelowe oraz koncerty. Ten był świetny! Oczywiście urządzenie jest podpięte do Maka!
iPad do walizki i można ruszać na wojnę.
Dziękujemy za krótki koncert.
Czeeeeść :)
Appalooza to miejsce gdzie były rozstawione małe stoiska tylko z aplikacjami.
Nieskończona liczba gadżetów.
Mój ulubiony gadżet konferencyjny to ten stojaczek na iMaka.
Jakbyście chcieli jednocześnie podładować swoje 16 iPodów.
I jeszcze mały koncert na zakończenie całego Macworldu. Publiczność dobrze się spisała.
Co ja pacze!?! Edge 810! Zabierzcie mi te wszystkie iSprzęty. To jest marzenie każdego kolarza!
Ja też chcę grać!
Zdjęcie iPadem? No jasne.
I to już koniec.
Powroty do domu wieczorami, niestety wyglądają tak. To tego jednego w Ameryce nie mógłbym się przyzwyczaić.
Wyjazd na konferencję Macworld/iWorld 2013 sponsoruje:
W konferencji Macworld/iWorld 2013 wspierają nas:
Organizatorem wyjazdu na Macworld/iWorld 2013 jest: